Przez tereny Nadleśnictwa Włoszakowice będzie przebiegała budowana droga ekspresowa nr 5. Oznacza to, że podobnie jak Nadleśnictwo Karczma Borowa również Nadleśnictwo Włoszakowice przekazało grunty leśne pod budowę S5.

- Przekazaliśmy ponad 4 ha lasu - mówi nadleśniczy Ryszard Łopusiewicz.

Będziemy bacznie obserwować drzewostany w sąsiedztwie drogi ekspresowej pod kątem ich zdrowotności - mówi nadleśniczy.

To zachodnia część naszego nadleśnictwa, lasy między miejscowościami Wilkowice i Mórkowo.

Oczywiście w ramach konsultacji nie wnieśliśmy żadnych konkretnych uwag co do przebiegu planowanej drogi. W zasadzie droga nie dzieli kompleksu leśnego na mniejsze fragmenty, a jedynie "odcina" jego obrzeża.

- Wzmożony ruch samochodowy, spaliny i hałas z pewnością negatywnie wpłyną na okoliczne lasy?

- Oczywiście, że tak! - stanowczo odpowiada Łopusiewicz. Co gorsza w pobliżu znajduje się bardzo cenny i jeden z piękniejszych fragmentów naszego nadleśnictwa.

To "Mórkowski Jar". Kto tam był, to wie o czym mówię. Warunki zbliżone do górskich, strome zbocza porośnięte pięknym grabem i ponad stuletnią sosną, u ich stóp zbiornik wodny, który odtworzyliśmy w 2014 roku.

Tam też swój początek ma rzeczka Samica, która płynie przez malownicze smyczyńskie łąki.

fot. Arkadiusz Kaźmierczak

Będziemy bacznie obserwować drzewostany w sąsiedztwie drogi ekspresowej pod kątem ich zdrowotności. Czy sobie poradzą? - sądzę, że tak!-  kontynuuje nadleśniczy. Dziś buduje się drogi z troską o środowisko, wyposażając między innymi w ekrany dźwiękoszczelne oraz dba się i pamięta o dzikich zwierzętach, budując im tzw. bezpieczne przejścia. Co ważne droga jest zabezpieczona siatką, co minimalizuje wypadki komunikacyjne z udziałem dzikich zwierząt. To niewątpliwe wielki plus tak potężnej inwestycji - kończy Łopusiewicz.

W ramach cięć pod budowaną trasę włoszakowickie nadleśnictwo pozyskało około 2000 tysięcy metrów sześciennych. Było to głównie drewno sosnowe, modrzewiowe, brzozowe oraz dębowe.