Byśmy wszyscy mogli się cieszyć pięknymi i zdrowymi lasami, muszą one być w dobrej formie życiowej.

Często nękane są  przez szkodliwe owady, pożary czy zanieczyszczenia przemysłowe. Osłabiają lub niejednokrotnie zabijają drzewa, które ze względów sanitarnych należy jak najszybciej wyciąć i wywieźć z lasu.

Na co dzień praca leśniczego polega między innymi na obserwowaniu stanu zdrowotnego powierzonego mu lasu.

Często pomagamy sobie dość dziwnymi urządzeniami, które możecie spotkać spacerując czy zbierając grzyby.

Niewątpliwie do jednego z nich należy pułapka feromonowa IBL-1, dzięki które określamy zagrożenie ze strony Brudnicy mniszki - mówi Anna Barycza, Specjalista ds. ochrony lasu w nadleśnictwie Włoszakowice.

Brudnica mniszka (  Lymantria monacha) to  szkodnik, którego żarłoczne gąsienice doszczętnie zjadają igły sosny. Do pułapki zlatują się samce tegoż motyla, zwabione feromonem płciowym.

Liczba motyli schwytanych do pułapek pozwoli ocenić zagrożenie w roku następnym. Dlatego bardzo ważne jest skrupulatne liczenie co kilka dni - podpowiada Jarosław Bączyk - leśniczy.

Wyniki wpisuje się w odpowiednie formularze i przesyła do okręgowych Zespołów Ochrony Lasu. To właśnie tam są analizowane i prognozowane zagrożenia, oczywiście nie tylko ze strony brudnicy mniszki.

Obowiązkowe zadania dotyczące stanu sanitarnego wynikają z Instrukcji Ochrony Lasu.